Zmienia się.
Nie wiem czy zmiany, które zachodzą na stronie są dla Ciebie widoczne? Jeśli nie, to śpieszę z krótkim wyjaśnieniem. Przede wszystkim uznałem już dość dawno, że tematy newsowe z cyklu – tu jest nowy but, tam jest nowy but – nie do końca mają tu miejsce bytu. Informacje o produktach będą na stronie pojawiały się w zupełnie innej formie, co też zostanie niedługo przedstawione.
Na stronie będzie pojawiało się nieco więcej informacji komentujących rzeczywistość zaczepiając o buty, streetwear i kulturę, w której żyję od lat. Będzie też dla mnie projektem, z którym żywo będę się rozwijał. Nie dało się nie zauważyć, że znajdowały się tu podsumowania moich wyjazdów, większość tekstów od pewnego momentu zaczęła być komentarzem, miała mój cyniczny, ironiczny (ale w żadnym stopniu nie złośliwy) dodatek. Bo uważam, że warto włożyć w to miejsce nieco stylu, który będzie miał dla Ciebie większą wartość, niż suche info o kolejnych premierach. Jak widzisz są tu już krótkie komentarze dotyczące mini wydarzeń z naszego świata, więcej także na Kolekcjonerze pamiętnika, który piszę pod wpływem chwili i emocji.
Dalej będę starał się znaleźć dla Ciebie najlepsze deale, jakie tylko da się znaleźć, proponować fajne produkty. I tu też informacja – KolekcjonerButow jest podpięty pod programy afiliacyjne. Tak naprawdę to uczciwe źródło, które gwarantuje utrzymanie strony, a także raz na jakiś czas zapłaci za whisky i burgera. Aby utrzymać, a generalnie polepszyć poziom strony, potrzeba coraz więcej czasu, którego ja niestety mam jak na lekarstwo – a co za tym idzie rezygnacja w pewnym stopniu z innych obowiązków zawodowych. Stąd też decyzja o podjęciu współpracy z kilkoma firmami i wstąpienie do programów afiliacyjnych – co na zachodzie jest praktyką normalną i uczciwą dla wydawców jak i producentów czy też sklepów.
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona, a Ty usatysfakcjonowany tym co znajdziesz na stronie i zachęcisz do jej odwiedzania innych swoich znajomych.
Nie będę zapowiadał nic czego już nie widziałeś. Nie tyle nie chcę zdradzać planów, co wiele z nich jest jeszcze w powijakach, niektóre dopiero wpadły do głowy i do notatnika, inne mogą nie zażreć tak jak chcę. Liczę tylko na to, że kolejny, wspólny rok, przyniesie zarówno Tobie jak i mi niezapomnianych wrażeń.
Wszystkie zmiany będą jednak rozłożone w czasie, nie nastąpią w jednym momencie, nie jestem w stanie tego w ten sposób zrobić, a kluczem jest dla mnie to, abyś Ty mój czytelniku, dostał jak najlepsze materiały, jak największą porcję ciekawej wiedzy, ale także odrobinę (może większą niż mniejszą) rozrywki.
Enjoy i dzięki, że jesteś 🙂