Niezbyt często komentuję takie wydarzenia, ale mam wrażenie, że zacznę, bo wydaje mi się, że żyjemy w świecie, w którym uprzywilejowane elity, tworzą uprzywilejowanych jełopów niezdatnych do funkcjonowania w społeczeństwie.
I generalnie temat komentuję długo po tym jak się ukazał, bo chyba nie miałem mentalnej siły zrobić tego wcześniej, aby nie wybuchnąć całkowicie.
Czytałem kiedyś tekst o tym, jak to studenci renomowanych uczelni, na kierunkach prawniczych mają sporo przywilejów. I nie, nie chodzi o to, że tato bogaty, czy mama i mają fajne mieszkania. Te dzieciaczki, mające być ostatnią linią obrony przed światem, gdy kogoś jakiś złoczyńca oszuka, boją się wystąpień publicznych. Nie chcą zaliczać egzaminów ustnych, bo się stresują.
Hint – może nie powinieneś być na tych studiach, na których jesteś? Może ten zawód, który wydaje Ci się, że jest taki intratny i fajny, albo mama kazała iść na takie studia, to jednak nie dla Ciebie? Nie każdy musi być prawnikiem, nie każdy musi być lekarzem, etc. Ale nie, takich się nie oblewa. Im zmienia się sposób zaliczenia z ustnego, na pisemny. Ciekawe czy w sądzie, albo w życiu, też im coś zmienią.
Okazuje się, że świat, w którym zostałem wychowany – nie masz hajsu, nie pijesz szampana – przestał kurwa istnieć. Nagle okazuje się, że niepotrzebnie pracuję, męczę się, stresuję – wystarczy czekać, cierpliwie, a do tego rozglądać się czasem za łatwymi opcjami. Otóż teraz, młodzież, która właśnie kończy 18 lat, będzie miała możliwość darmowych podróży po Europie. Program wprowadzony przez Unię Europejską, obejmie także Polskę.
Super! A jaka jest argumentacja propozycji Parlamentu Europejskiego? To ma rozwijać młodzież i pomóc znajdować siebie, zrozumieć siebie i świat. Pomóc tym, których nie stać na podróże. Panie Manfredzie Weber, nie mam nic przeciwko temu, aby pomagać potrzebującym, ale to brzmi jak wychowywanie społeczeństwa nierobów. Kolejny raz zresztą.
W tych czasach nie trzeba włożyć pracy, nie trzeba się o coś starać, bo teraz to dostajesz. Wiesz chłopie co ja robiłem, jak nie miałem pieniędzy, aby podróżować? Nie podróżowałem, a jak chciałem, to musiałem zarobić. I zarobiłem, czegoś mnie to nauczyło. Ty, Wy, nie wiem kto, wprowadzacie złe wzorce, złe podejście. Tworzycie społeczeństwo bezwartościowe, bezrefleksyjne, leniwe i roszczeniowe. Sam jestem butny, ale ponoszę konsekwencje swojej mordy. Ci młodzi ludzie, gdy zderzą się z rzeczywistością, w której zdejmiecie z nich parasol ochronny i prezerwatywę broniącą przed światem, pierdolną jak domek z kart i będą zdziwieni, że nagle na chlebek trzeba zarobić.
Poza tym – czy wy mieliście kiedyś 18 lat? Znaczna większość tych podróży będzie zapomniana w oparach alkoholu. Mogę się oczywiście mylić, bo nigdzie nie powiedziano KTO otrzyma darmowe bilety.
I nie mam nic przeciwko temu programowi, sam chciałbym mieć takie opcje w przeszłości, ale nie miałem. Tylko, że z moją obecną świadomością jest inaczej niż ze świadomością młodych ludzi, którzy nie łyknęli jeszcze świata. Nie twierdzę, że mają – ci młodzi – złe podejście, mają podejście młodych ludzi i w wieku, w którym są, jest to jak najbardziej ok. Mam za to dużo przeciwko temu, że tworzycie narzędzia, nie rozwijające, a uwsteczniające.
Mam kilku znajomych sportowców, którzy grali w kadrze seniorskiej w swojej dyscyplinie, mam kilku znajomych, którzy zdobywali medale podczas Igrzysk Olimpijskich. Myślisz, że ktoś otwierał przed nimi drzwi? Magdalena Fularczyk, brąz w Londynie zrobiła bez pleców, ledwo wysiadła na brzeg (sprawdź w internetach, to był najlepszy medal całych IO z 2012 roku). Obecnie rodzice tyrają trenerów i gdy dzieciak nie mający jeszcze wystarczających umiejętności, nie gra, przenoszą go do innego klubu, łatwiejszego, etc.
Słabo mi się robi, jak to wszystko widzę, bo pomimo tego, że mam silny charakter, to odechciewa się pracować, kiedy Wy rozdajecie na prawo i lewo wszystko za darmo.
Weak generation – i to nie z ich powodu.
Doceniam bardzo bloga, ale poczułem się urażony. Jako młoda osoba bardzo doceniam to jakie mam ułatwienia, ale nie jest i nigdy nie będzie kolorowo. Dla mnie jęczenie starego pierdziela Szczepan.
Ale człowieku Pierdolisz 3 po 3 .
Szczepan ma racje !!!!
Powiedz mi gdzie?
Pod imieniem i nazwiskiem będzie mi się łatwiej rozmawiało. Super, że doceniasz to, jakie masz ułatwienia, cieszę się niezmiernie, ale popatrz teraz na to – tekst na moim blogu, moja opinia powoduje, że jesteś urażony. Dlaczego? I po co? A jak stanie się coś ważnego w życiu, faktycznie istotnego? To jest właśnie problem, który poruszam. Mnie np. nie rusza jak ludzie mówią o mnie, że jestem stary i się czepiam młodych, albo że jestem pierdzielem 🙂
Mam nadzieję, że jesteś jednym z tych, który skorzysta z podróży i wyniesie z nich bardzo dużo. Szczerze
Proszę bardzo imię i nazwisko. Jako mały sneakerhead, który złapał bakcyla po części przez Twojego bloga, docenia Twoją wiedzę i widzi w Tobie autorytet, dlatego czuję się urażony. Dla mnie to gadanie typu KIEDYŚ TO BYŁO.
Cieszę się, że miałem, a być może dalej mam na Ciebie jakiś wpływ i że zaraziłeś się fajną zajawką. Chciałem tylko, żebyś zauważył jedną rzecz – ten tekst, to nie jest tak w stronę młodego pokolenia. To jest atak w stronę starego pokolenia, które nie rozumie, że w dłuższej perspektywie Was krzywdzi. Być może jest to wpis typu kiedyś to było, ale tak naprawdę ja nie wiem jak było kiedyś, ja wiem jak jest teraz. Jestem pierwszym świadomym pokoleniem, które żyło bez internetu, a także z nim, mam ogrom znajomych starszych ode mnie, ale i młodszych, co w skrócie oznacza, że rozumiem obie strony medalu bardziej niż one siebie nawzajem. Kiedyś też myślałem, że ci starsi pieprzą mi bzdury i narzekają, po części tak jest, bo świat się zmienia, w wielu miejscach fundamenty i wartości pozostaną jednak dokładnie takie same.