Ten rok zaczął się bardzo mocno alternatywnie.
Początek poprzednich dwunastu miesięcy rozpoczął się dość dużym uderzeniem, po pierwsze był to początek linii Remastered, po drugie Air Jordan IV Columbia były naprawdę sztosem. W tym roku moim skromnym zdaniem wkroczyliśmy w alternatywną rzeczywistość, bo pod sklepami nie stały kolejki tak jak po Columbie, nie zabijano się o nie w internecie, ja premierę przespałem, ale było gro osób żywo i niezwykle zainteresowanych tym CW.
Mnie nie urzekają nic, a nic. Są butem ładnym, są butem ciekawym, ale … tak samo jest z serialem Dharma i Greg. Jest niezły, ale żadni to Przyjaciele, Dwóch i Pół czy nawet Jak poznałem waszą matkę. Rozumiecie, dalej jest nieźle, dalej gramy w dobrej lidze sitcomowej, ale w tej lidze było już ciekawiej.
Ale to moja rzeczywistość. Inni, żyją w innej, tytułowej alternatywnej, w której Gra o Tron to kompletny sztos, który mnie nie zainteresował, a nienawidzą znowu wspomnianych Przyjaciół, albo po prostu nie widzą w tym serialu nic ciekawego. Nie lubią natomiast Dextera i House’a, a uwielbiają House of Lies czy cokolwiek innego.
Tak, w alternatywnej do mojej rzeczywistości, te buty wzbudzają ogromne podniecenie i chcą ich tak bardzo jak ja chciałem Oreo, albo nawet jedenastki Georgetown. Bo dla nich moja alternatywna rzeczywistość, to rzeczywistość. No o ile mi się nie podobają, to tak jak wspomniałem to jest bardzo fajny but.
Do kupienia m.in. w Distance.pl
Ja już mam dość białej kolorystyki ;p