Sukces Pumy nie jest przypadkiem. Marka odrobiła lekcje, ma konia pociągowego w postaci Rihanny, ma fajne kolaboracje, wykonane z fajnych materiałów, podstawowe modele w dobrych cenach i nowoczesne koncepty, które robią fajną, wizerunkową robotę.
Ktoś twierdzi, że Puma nie zrobiła roboty w ostatnim okresie? No to jest w błędzie. Oczywistym i jasnym jest, że współpraca z Rihanną to był świetny ruch, a Puma Creepers były hitem, a marce na pewno pomogło, że to właśnie ten but został najlepszym butem roku.
Nie zmienia to faktu, że Puma radziła sobie bardzo dobrze już wcześniej. Jak dobrze? Puma sprzedawała w pierwszym kwartale 2017 roku świetnie, tak świetnie, że zysk netto wyniósł o 92,2 procenta więcej, niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Oczywistym jest, że marka robi cyfry dzięki kolekcji damskiej oraz dzięki Puma Clyde i przekroczony przez Pumę poziom miliarda dolarów w sprzedaży w ostatnim kwartale, to wynik tych właśnie kicksów. Tak na marginesie Puma liczbę miliarda przekroczyła po raz pierwszy w historii firmy.
Udział w rynku nie jest jednak duży, bo ten zdominowany jest przez inne marki, ale kilka klasycznych modeli Pumy to fajne podstawy do niezłej sprzedaży, a nowe modele takie jak Tsugi, mogą tylko pchnąć sprzedaż dalej w czasach kiedy fashion ma spore znaczenie.
I ciekawostka, wiesz, że Puma to marka numer jeden w Indiach?