Spalding powraca z butami.
Wcale się nie dziwimy, bo tort do podziału jest całkiem spory. Tylko w USA ma on wielkość prawie 14 miliardów dolarów, a na świecie 75 miliardów dolarów.
Powrót do produkcji butów koszykarskich i otwarciu dywizji odpowiedzialnej za ten obszar, zawdzięczamy prezesowi Spaldinga Davidowi Zumbachowi. Zumbach nie jest debiutantem jeśli chodzi o kicksy, bo na wysoko postawionych stanowiskach pracował m.in. w Nautice, Nike, Reeboku.
Steve Sunderland, który pracował jako wiceprezydent do spraw marketingu i sprzedaży w Reeboku czy Kangaroos. Silna ekipa.
A tak wygląda model Point Forward od Spaldinga.
Co oferuje Point Forward?
Spalding chwali się, że technologię D30 Pulse, która jest odpowiedzialna za amortyzację. Absorbuje ona uderzenia i ma oddawać energię przy kolejnym ruchu. But ma kosztować około 120 dolarów. Cała linia – tak, będzie ich więcej – to koszt od 80 do 120 dolarów. Zobaczymy ją już na wiosnę 2014.
Twarzą Spaldinga i nowych butów ma być Mario Chalmers, który już przecież gra w obuwiu tej marki.