Nie wiem mordo jak Ty to robisz. Ja od dwóch dni zbieram się do tego tekstu, a Ty w samolocie ze Szotkholmu do Warszawy napisałeś go szybciej niż ja.
Niestety zdarza się nam to po raz któryś, więc uznajmy, że po prostu jesteś moją inspiracją – przeczytaj chłopaku i dziewczyno tekst Kukiego o tym, czy damskie sklepy sneakersowe mają w Polsce rację bytu, a za chwilę dowiesz się co myślę o tym ja.
Dlaczego w ogóle i Kuki i ja podejmujemy ten temat? Bo 1 grudnia otwiera się nowy concept store Run Colors i będzie to sklep dedykowany jedynie kobietom.
Niestety z powodów osobistych nie dane mi będzie wybrać się do Warszawy na otwarcie – za zaproszenie mordki z RC serdecznie dziękuję.
Czy sklep ma sens, a przede wszystkim czy to odpowiedni czas na premierę takiego projektu w naszym kraju? Tak i tak. I już śpieszę z wyjaśnieniem dlaczego.
Po pierwsze, Run Colors wykonuje bardzo sprytny ruch i wyprzedza absolutnie całą konkurencję w swoim środowisku. Sklep Run Colors Woman to pierwszy taki sklep na rynku w Polsce i już na zawsze zostanie zapamiętany jako ten, który rozpoczął modę na sklepy sneakersowe jedynie dla kobiet. Nie ma znaczenia to, że inni mogli myśleć podobnie, analizować, czy nawet być w trakcie budowania takiego sklepu – wszystko inne, nawet jeśli będzie lepsze, będzie tylko kolejnym sklepem.
RC Woman może pozycjonować się jako pierwszy, co więcej JUŻ się pozycjonuje, więc ma fory na starcie, a konkurencja będzie musiała – o ile zdecyduje się na sklep dla pań – gonić.
Ponadto, RC przenosi zachodnie wzorce na nasz rynek, bo już w tekście o Barcelonie, pisałem, że podobny ruch wykonał np. LimitEDition i w obszarze swoich już dwóch sklepów, otworzył kolejny, trzeci – skierowany właśnie do kobiet.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale kobiety bardzo często kupują lub wybierają dla swoich facetów w naszym środowisku, więc duża rzesza fanek streetwearu będzie na pewno zadowolona, że ma swój własny sklep, gdzie samiec nie będzie im przeszkadzał.
Ale właśnie – streetwear. Nie wierzę w projekt, jeśli będzie miał być skupiony na modzie ulicznej. Kobiety to jednak zupełnie inne stworzenia i aby biznesowo projekt miał się spiąć, w mojej opinii powinien bazować na ogólnym temacie piękna. Tak zrobiony był wspomniany już Limited. Bardzo mocno wyeksponowana kolekcja Nike Beautiful x Powerful, widać, że sklep jest nastawiony na częste zmiany ekspozycji, podbijania modnych i mocnych kolekcji, ale wygląda zupełnie inaczej niż typowo męski sneakershop. Jest jasno, jest przyjemnie, estetycznie na innym poziomie … tak … kobieco.
Bo wiesz, w tym momencie kobiety kupują w nieprzyjaznych dla nich miejscach – przynajmniej większości. I nie krytykuję tu nikogo, broń ktokolwiek w zależności od wyznania. Chodzi raczej o to, że większość sklepów, nawet jeśli ma wydzieloną strefę dla kobiet, ocieka testosteronem, ciężkim rapem, brudną koszykówką, ziomkami.
I o to właśnie chodzi w nowym projekcie, aby wyeliminować ten testosteron. Wierzę i ufam temu, że Run Colors Women będzie wyglądał podobnie, że nie będzie tam klimatu sneakersowego, że otrzymamy sklep, do którego panowie nie będą chcieli wejść, bo nie odnajdą się tam w najmniejszym stopniu, a ich pojawienie się będzie kończyło się zapytaniem sprzedawców – co mam kupić swojej kobiecie, pokażcie mi proszę palcem i ja to wezmę.
Trzymam kciuki za projekt i bardzo mu kibicuję.