Pisaliśmy już jakiś czas temu o alfosnie, który pozwał Nike na 100 milionów dolarów, pisaliśmy też o strzałach podczas premiery Nike LeBron X Denim, a teraz doszło do kolejnej strzelaniny.
Mimo naszej miłości do kicksów nie możemy uwierzyć w to, że ludzie w USA są naprawdę tak popieprzeni i potrafią strzelać do siebie nawzajem kłócąc się o parę butów. W Nowym Jorku mieliśmy kolejny przykład brutalnej kultury snikersowej. To był hype dla Fox News i CNN w USA kilka dni temu.
O co poszło? Ludzie stojący w kolejce i czekający na premierę Nike Foamposite Yeezy zobaczyli gościa, który wciął się w kolejkę, aby zwiększyć swoje szanse na zakup modelu. Kolejkowicze nie byli zadowoleni. Jeden z nich udał się nawet … do domu. Nie, nie po to, żeby wypłakać się w rękaw, nie żeby strzelić żonę czy dziewczynę, bo jest słabym człowiekiem. Nie, gość wyciągnął z szuflady swojego Glocka (wiecie, taki pistolet) i wrócił do kolejki.
Nie pieprzył się w tańcu, wyjął pistolet i w stronę oszusta wystrzelił cztery kule. Noga jednego z ludzi z kolejki (nie wiemy dokładnie kogo, nie znaleźliśmy dokładnej informacji) została całkowicie zniszczona, a drugi postrzelony podobno nie będzie chodził już do normalnej szkoły. Obaj byli nastolatkami.
A strzelec? Został aresztowany. Ma 14 lat! Rozumiemy, że Foamposite Yeezy są zajebiste, ale … żeby strzelać?
Ani postrzelony, ani ten 14-letni debil nie kupili swoich Foamposite. Czasem żałujemy, że nie żyjemy w USA i nie mamy dostępu do prawdziwych kolekcjonerskich modeli, ale w takich sytuacjach cieszymy się, że nie funkcjonujemy wśród tamtejszych idiotów.
tak to jest, jak polityka państwa jest taka że broń może mieć „każdy”
nie ma to jak spłycić…