Wystarczy jedno spojrzenie na 1998 rok, aby wiedzieć co było hot w tamtych czasach. Oczywiście to spojrzenie musi być skierowane w odpowiednią stronę, odpowiedni moment, a tym na pewno jest Spike Lee i jego He Got Game.
Film kultowy na tyle, że gdy tylko pojawił się na VHS razem z kumplem przegrywaliśmy go hurtowo, bo całe osiedle chciało posiadać kopię. Nie, nie zarobiliśmy na tym pirackim incydencie żadnych pieniędzy.
W skrócie – jeśli ktoś nie oglądał filmu, co jest prawie niemożliwe – jest to historia znakomitego gracza, zbawcy koszykówki, kolejnego Michaela Jordana, który ma za chwilę wybrać uczelnię. Biją się o niego najwięksi. Jesusa Shuttleswortha gra sam Ray Allen, a jego ojca Denzel Washington. To właśnie w tym filmie widzieliśmy Denzela w trzynstkach He Got Game (daaa!), kilka gwiazd NBA i delikatny rys świata sportu.
No i oczywiście był tam ten kawałek.
Miejsce miały takie sceny gry ojca z synem 1 na 1. W sumie samo story przypomina nieco to co później wydarzyło się z … LeBronem Jamesem.
I te buty. W filmiku powyżej widzicie wspomniane już Jordan XIII He Got Game, ale także Nike Zoom Hawk Flight, których ja byłem np. szczęśliwym posiadaczem (akurat nie w tej kolorystyce, ale jednak). W innej ze scen Ray ma na nogach Nike Air Foamposite Pro Pearl.
Obydwa buty zostaną wypuszczone w tym roku w grudniu w paczce Nike Make Up Class ’97. Mówi się, że już 18 grudnia.