Dzieje się w moim małym, prywatnym świecie.
Kilkanaście dni temu w moje łapki wpadły Air Jordan IV Green Chrome z 2004 roku. Nie DS, normalnie użytkowane i w wyniku czego nieco już styrane życiem.
Tak po krótce o co chodzi z tym modelem. Wersja kolorystyczna jest bardzo podobna do wydanych cztery lata wcześniej Pure $ lub jak kto woli Bling Bling. Zielone akcenty w Green Chrome widoczne są na elementach przeznaczonych na sznurówki, języku i dwa elementy na podeszwach. Całość jest wykończona chromowanym logotypem Jumpmana na pięcie.
Classic Green (bo tak nazwano ten release) w 2004 roku był hot, ale nie na tyle, żeby ktoś myślał o nich w pierwszej kolejności, kiedy rozmawiamy o czwórkach. A wiecie, że 11 lat temu, kiedy ten model pojawił się w sprzedaży, but kosztował 100 dolarów? Nawet przy obecnym kursie waluty z USA, jest to około 400 złotych. Jakościowo po tych długich miesiącach, kicks sprawia lepsze wrażenie, niż niektóre obecnie pojawiające się edycje.
Teraz moje Classic Green są u Oli i Gabriela czyli ludzi, których szersza publiczność może kojarzyć jako tych ukrytych pod nazwą Obuwnik. Pod ich wprawnym okiem i niezwykle utalentowanymi kończynami górnymi przejdą renowację. Cel? Mają wyglądać jak (prawie) ledwo co wyjęte z pudełka.
Pierwsze efekty już widać.
Podeszwy butów zostały odżółcone, a kicks jest przygotowywany do ponownego malowania. Ola i Gabriel usuwają starą farbę i walczą z meshem pod siateczkami na języku i panelach bocznych. Kiedyś takie zabiegi próbowałem robić sam, bo mam nawet całe pudełko z farbami i przyrządami do czyszczenia od Multirenowacja.pl, ale wolę zostawić to komuś, kto ma więcej cierpliwości i talentu.
Mam nadzieję, że wrzucisz finalny efekt. Mam 12tki cherry z 2009 i zastanawiam się nad renowacją.