Miałeś kiedyś styczność z Nike Flyknit LunarEpic Low? A ćwiczysz coś? Biegasz może?
To w moim odczuciu czas najwyższy nadrobić zaległości.
Najpierw jednak o dwóch nowych kolorystykach z serii LunarEpic Low i do tego od Gyakusou.
Projektant NikeLab i Undercover Jun Takahashi ponownie stworzył projekt kręcący się wokół jego zainteresowania, zamiłowania do biegania. LunarEpic w dwóch kolorystykach – czerwonej z zielonym przejściem tonalnym oraz przypominające Oreo są obłędne. Przynajmniej jeśli chodzi o
estetykę, w której zostały osadzone.
Innovation x Innovators: Jun Takahashi from NIKELAB on Vimeo.
Nie ma jeszcze daty premiery kolekcji.
Wracając do samego modelu buta, bo może ktoś jest zainteresowany jak spisuje się but podczas biegania czy ćwiczeń. Kiedy LunarEpic Low po raz pierwszy pojawiły się na półkach sklepowych, chciałem mieć je przede wszystkim na lato i do codziennego użytku. Podeszwa w tym bucie jest po prostu świetna, a cholewki stworzonej z Flyknitu nie trzeba chyba przedstawiać – lekko i przyjemnie.
Multicolor leżą jednak w pudełku, bo za oknem deszcz, plucha, śnieg od kilkunastu godzin. W zasadzie leżały w pudełku, bo wziąłem je na testy na siłownię i bieżnię. Wygoda, amortyzacja, czucie w tym bucie jest po prostu świetne. Podczas biegu podeszwa spisuje się znakomicie, a sam but od pierwszego włożenia jest jakby szyty na Twoją nogę.
Nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń. Żadnych, ale to absolutnie żadnych. Dodatkowo dla mnie oprócz właściwości technicznych, mega istotne było też to, że pomimo napakowania rozwiązaniami technologicznymi (Flyknit, nowa podeszwa LunarEpic, Flywire itd), but ma prostą bryłę, wręcz klasyczną, która wygląda obłędnie.
Prostota technologiczna. Dla mnie w tym momencie jeden z najlepszych butów do ogólnego treningu dla amatorów i półamatorów.
Generalnie ćwiczenia, bieganie, ale też codzienność – jeśli spędzasz w butach duże ilości czasu, stoisz, chodzisz, biuro czy cokolwiek innego – polecam.
LunarEpic kupisz w Nike.com
[FAG id=36848]