A gdyby tak musieć wybrać jeden kicks, w którym pójdziemy na nieco bardziej formalne spotkanie np. lunchowe przy grillu do domu szefa, a żaden Jordan nie pasuje?
Zakładamy, że musi być nieco elegancko, nieco sportowo, nieco na luzie, nieco z dystansem, ale nie za dużym. Myślę z automatu o bucie białym, casualowym. adidas Stan Smith mieści się w granicach, choć moim zdaniem przewraca się w stronę sportu. Le Coq Sportif proponuje coś swojego, coś co nawiązuje … szukałem tego przez chwilę w głowie, do elegancji tenisowej. Wiecie, polówka, sweterek przewieszony przez ramię, takie tam, żeby się nie wygłupić przy BBQ u szefa polewającego wino.
No i jest właśnie wspomniany Le Coq Sportif artur Ashe Premium. Szkoda tylko, że na całym świecie pojawi się zaledwie 136 par. Kupiłbym, żeby leżały w szafie i czekały na okazję, która trafia się raz na 2-3 lata.