Jestem zmęczony hypem, tak bardzo zmęczony, że jedynymi butami, które próbowałem ostatnio kupić idąc z tłumem, były Yeezy 350. Po godzinie zrezygnowałem. I tak uważam, że wytrzymałem długo.
Generalnie fajnie jest być zajaranym kicksami i omijać hype, wtedy spokojnie i bez stresu można rozkoszować się swoją pasją.
Zauważyliście natomiast, że kompletnie bez ciśnienia po rynku przeszły Air Jordan VII Marvin The Martian? Z trzech kolorystyk (powiedzmy) powiązanych ze sobą – Barcelona Nights, Days, to właśnie Marsjanin jest moim zdaniem najlepszy i dziwię się, że mało kto o nim mówi.
Dla gorliwych – połączenie tych trzech CW wynika z faktu, że plotki o Barcelona Nights były w pierwszej wersji przekazywane jakby na rynek wracała kolorystyka Marvin The Martian. Set Nighs i Days, do tego teraz prawdziwy Marsjanin, o tak to moja chora głowa wykombinowała.
Marviny są naprawdę dobre. Nie ma na nie hajpu, idzie jesień, kilka kolorowych detali będzie odznaczało się podczas bardziej szarych dni, a but jest czarny i skórzany, więc nie ma też większego problemu z deszczem (i tak polecam Nano Protector).
A tymczasem zobaczcie też konkurs, który przygotował dla Was Distance.pl i Magictown – szczegóły na Instagramie. Do wygrania m.in. buty, lejce, czapeczki.