Nie da się ukryć, że kolorystyka Oreo to jedna z ulubionych w ostatnich latach. Czwórki, piątki, Flyknit Racer, a teraz Jordan XX.
Sam but jest piękny, gdy na niego patrzymy, oglądamy detale, cudowny pattern laser, ale potem na nodze nie wygląda już tak fajnie ze względu (moim zdaniem oczywiście) na rzep.
Nie ma jednak też wątpliwości, że dwudziestki Oreo znajdą swoich miłośników. Co sądzicie?