Z pewnością wielu z Was chciałoby mieszkać za oceanem. Ja bym chciał – bo łatwiejszy dostęp do fajnych sportów. Ale wiele innych czynników pokazuje, że w tej naszej kochanej Polsce, gdzie troll na trollu mieszka, wcale nie jest tak źle.
Nie słyszałem jeszcze przynajmniej o tym, żeby ktoś u nas kogoś dźgnął za buty. A tu znowu taka sama sytuacja ma miejsce w USA. 14-latek został w Waszyngtonie pchnięty nożem w związku z rabunkiem. Celem były Jordany i telefon komórkowy.
Ostatnio przecież pisaliśmy o sprawie, w której facet dostał 44 lata więzienia. Inny dostał 18 lat za kradzież.
Nie ma żadnych informacji o tym jakie to były Jordany – jak by to właśnie to było najważniejsze. Podobno dwóch zbirów podeszło do nastolatka, chwilę przed tym jak małolat wszedł do szkoły. Poprosiło (khm) o buty, a potem wbiło nóż w plecy. Masakrą jest to, że ofiara goniła tych dwóch pajaców. Dopiero po wyjściu z metra – bo tam trwał pościg – jakiś policjant zobaczył, że chłopak krwawi. Po tym wezwano karetkę.