Kolejny przełom w Nike Air? Dokładnie 27 lat temu na rynku pojawił się model Nike Air Max 1, który zrewolucjonizował sposób w jaki świat postrzega i korzysta z amortyzacji w butach.
Gigant z Oregonu zapowiada, że nadszedł moment kolejnego przełomu. Air Max debiutował w 1987 roku. I cytuję Nike.
Dwie dekady później, w 2008 r., technologia Lunarlon zredefiniowała znaczenie amortyzacji, przenosząc komfort i stabilizację
w prawdziwie kosmiczny wymiar. Rewolucja została wzniecona na nowo wraz z debiutem Air Max Lunar1.W obu rozwiązaniach – zarówno w okienku podkreślonym żywymi barwami brzegów, jak i rowkowaniem neonowej pianki Lunarlon – podeszwa stała się gwiazdą. Teraz obie sławy łączą siły, jeszcze bardziej podkreślając znaki rozpoznawcze rodziny Air Max: wygodę, wsparcie i niezrównany styl.
Nike Air Max Lunar1 to miks lekkiej jak piórko amortyzacji i elastyczności. Tradycyjna poduszka gazowa razem z pianką Lunarlon tworzą nową jakość dla klasycznej formy.
Nowa odsłona Air Maxów poddana została również liftingowi. Znane z pierwowzoru panele zastąpiono bezszwową, lekką konstrukcją, jednocześnie zachowując ponadczasową estetykę. Cholewka nowego modelu wyposażona została także przewiewną siateczkę, co razem wpływa na jego niewielką wagę.
Miks jedynek i podeszwy Lunarlon to chyba pierwszy tego typu miks, który naprawdę mi się podoba. Wiem, że Air Max 90 na lunarze były mega wygodne, ale kompletnie nie wyglądały. Klasyczne jedynki wyglądają … bardzo, bardzo dobrze. A moje ulubione … to te ze zdjęcia głównego. Popatrzcie zresztą na zdjęcia.
Kopią i to ostro. 😀