Wiecie dlaczego edycje kicksów Oregon Ducks są tak fajne? Bo Orgon Ducks to dziecko Nike i jest dopieszczane. Poniżej przeczytacie ciekawe anegdotki – przynajmniej dla mnie.
Związek pomiędzy Oregon Ducks i Nike jest już pełnoletni, w ubiegłym roku stuknęło mu osiemnaście lat. I jest silny, a może nawet silniejszy niż się nam wydaje. Do tego jest wyjątkowy. Nike doprowadziło do tego, że Oregon Ducks stało się futbolową potęgą. Choć wolę słowo – powerhouse.
USA Today podało niedawno ciekawą informację, a dokładnie co stało się 18 lat temu podczas Rose Bowl przeciwko Colorado. Colorado pokonało zmiażdżyło Ducks 38:6. Masakra. Phil Knight spytał trenera Mike’a Bellottiego;
Czego potrzebujesz, żeby przejść na kolejny poziom z całym programem?
Odpowiedź była prosta. Hali treningowej. Knight wpompował 10 milionów dolarów w budowę hali, które pozwoliły trenować nawet podczas dramatycznych warunków atmosferycznych. Knight i Bill Bowerman zbudowali Blue Ribbon Sport dwie godziny drogi od swojej szkoły.
Niektóre raporty twierdza, że Knight wpakował w swoją alma mater ponad 300 milionów dolarów w kilka budynków i udogodnień. Dobry wujek Phil nie potwierdza ile dolarów z jego konta zostało przelanych do Oregonu. Mówi się, że 70 milionów zostało przekazanych na budynek futbolowy, 60 na renowację stadionu futbolowego, kolejne 60 na centrum akademickie, 100 milionów na halę do koszykówki i 10 na boisko do lacrosse i siłownię. Sorry, trochę więcej niż na wspaniałe hale i miejsca sportowe w Polsce.
Efekty? W ostatniej dekadzie Oregon Ducks mają rekord 105-25. Ah, Tinker Hatfield, wiecie, ten od linii Air Jordan, też dołożył swoją cegiełkę. A jego wizja to: kosmiczne stroje, które pozwolą poprowadzić do rebrandingu futbolu Oregon Ducks.
Nowe stroje, nowe koszulki, nowe obiekty sportowe, nowy, dominujący program. No i te buty. Jak bardzo chcielibyście, żeby Nike robiło kicksy specjalnie dla Waszej szkoły?
[envira-gallery id=”13491″]