Wyraź swoją opinię.
Moją poznasz za kilka sekund, jeśli nie wyłączysz tego tekstu, bo będzie to dramatyczna historia jednego z ostatnich modeli Nike Flyknit Racer, które pojawią się na rynku.
Nie wiesz o tym, że ten but w 2017 roku zniknie z półek sklepowych? Zostanie wycofany z linii Nike Running, może znajdzie się w NSW, ale nie wiadomo w jakim kształcie. Kochaj Nike Flyknit Racer, póki jeszcze możesz.
I co mogę powiedzieć Ci o Nike Flyknit Racer, czego jeszcze nie wiesz? Kultowe obuwie? Jak najbardziej, jak najbardziej w sferach lifestyle, a przecież zaprojektowane zostało, aby przyśpieszyć biegaczy. Tak, bo Nike Flyknit Racer to but biegowy, startówka, lekka i przyjemna.
Relatywnie niedawno pojawiły się w sprzedaży świetne (bo mam) Nike Flyknit Racer potrójnie czarne, a teraz dostaniemy wersję całą białą. I wiesz co? Nie to, że mi się nie podoba, bo jak znam siebie, to zmienię zdanie jeszcze pięćset razy, ale mam jakieś … No właśnie, mam jakieś ale. Takie cholernie nieprzyjemne ale, które włączyło mi się w głowie.
Żebyś wiedziała i wiedział. Kocham tego buta, kocham go równie mocno jak adidas Ultra Boost, mam 10 par w różnych kolorystykach i pewnie białe też będę chciał do tej dziesiątki dołożyć. No ale widzisz foto? Nie ma Swoosha, co ma swój urok, ale na pierwszy rzut okna wygląda to co najmniej dziwnie.
Edit: Jest Swoosh, tak ładnie wkomponowany, jestem mocno na tak. Nie przyuważyłem tego wcześniej!
Ale to nie tyle jestem w stanie przeżyć, co uważam, że wyróżnia but w całej linii Flyknit Racer (jakby całe białe nie wyróżniało). Gorzej jest z … nieco odznaczającą się tonacją białego na podeszwie środkowej. No nie wiem, chcę white-white, niech jedno z drugim siedzi mocniej. Aha i podeszwa-podeszwa też mogła by być biała.
Ale pewnie i tak się zaczaję. Jak zwykle.