Nie jest żadną tajemnicą, że Allen Iverson to Reebok na całe życie. Grał, był tym, który dał marce tlenu w końcówce lat 90-tych i 2000+ i chyba ostatnim koszykarzem, który dał Reebokowi splendor i miejsce przy stole dużych chłopców.
Iverson to Reebok i zawsze na jego nogach da się zauważyć tylko tę markę … no, chyba że przychodzi do uczczenia Michaela Jordana. Iverson pokazał się w ESPN SportCenter w celu porozmawiania o tym, że za chwilę znajdzie się w Hall Of Fame NBA (wraz z nim Shaquille O’Neal, Yao Ming, Sheryl Swoopes) w … Air Jordan IV White Cement.
To był ukłon w stronę MJ’a, który był idolem Iversona gdy ten był młody. Nie wiem czy pamiętacie, ale były koszykarz 76ers podczas swojego ostatniego roku w Georgetown w NCAA nosił Air Jordan XI Concord. A.I. szanuje grę i wielkich przed nim.
Nie zmienia to jednak żadnego z założeń jego umowy z Reebokiem, którego twarzą stał się w 1996 roku, a w 2001 przedłużył umowę … dożywotnio.