Historia adidas NMD w pigułce
Wydaje mi się, że adidas rok temu wypuszczając model Ultra Boost nie wierzył, ba, nie spodziewał się nawet, takiego szału jaki zrobi ten but w kwestii lifestyle. Miał to być typowy but do biegania i w Herzogenaurach pewnie nikt nie myślał, że ludzie będą zakładali te buty do jeansów czy płaszcza. Widocznie adidas bardzo chciał wypuścić na rynek buta z podeszwą w całości z boostem i z logiem starej koniczyny. Z tego powodu pod koniec 2015 roku zostaje mocno nagłośniona premiera nowego dziecka marki z trzema paskami – adidas NMD. Połączenie klasyków takich jak Micro Ppacer, Boston Super i Rising Star. Bucik w krótkim czasie zyskał rzeszę wielbicieli. Do tej pory powstały już 4 kolorystyki a kolejne są już zaplanowane. Pewna i przemyślana kampania reklamowa zwiększa popyt wśród klientów jak i samych resellerów. Nagle po dwóch miesiącach światło dzienne, a może raczej internetowe, ujrzały zdjęcie sampli dość nietypowego wydania NMD
adidas NMD Chukka na horyzoncie
Wspomniane wydanie została ochrzczona jako chukka ze względu na charakterystycznie wydłużoną cholewkę. Podobnie jak w niskim protoplaście, styl jest utrzymany w minimaliźmie. Zero grafik. Zero krzykliwych napisów. Nawet branding na przedniej kostce jest zlany i niewidoczny na pierwszy rzut oka. Z technicznego punktu widzenia, dostaliśmy zdjęcia dwóch kolorystyk bazujących na zamszowej cholewce (czarna i czerwona) oraz jednej bazującej na cholewce z tkanego materiału Primeknit.
Ciekawi mnie, czy powstaną jeszcze jakieś inne wydania. Cała seria NMD zaczyna mi przypominać tą znaną jako Tubular. Inspiracja podobnie dotyka dziedzictwa marki. Podobnie jak z seria Tubular powstaje nowy model. Podobnie jak Tubulary, adidas NMD cieszy się dużym pożądaniem oraz popularnością. Czekamy tylko, aż nomady będą dostępne dla większego grona odbiorców. Patrząc na działania marki tak bardzo skoncentrowane na rozgłoszeniu tego modelu, może to nastąpić stosunkowo niedługo. Osobiście chciałbym dorwać nadchodzącą całą czarną kolorystykę oraz biało-niebieską.
Wracając do wydania Chukka rzućcie okiem jak ma to wyglądać. Niestety nie podano datę premiery ani cen detalicznych.