One są tak piekielnie brzydkie, że się zakochałem, bo z automatu stają się niezwykle piękne.
Mój kolega powiedział kiedyś (nie pamiętam czy pisałem to na stronie), że gdyby zapytano go o definicję sneakerheada, odparłby
To ktoś kto kupuje niezwykle brzydkie buty z pełną tego świadomością, wie co kupuje i do tego jeszcze się z tego cieszy.
ACG ma w swojej linii świetne modele, np. lubiane przeze mnie bardzo Mowabb, albo przekozackie, przemegagenialne niskie Lupinki (popatrz foto).
Te drugie są tak rewelacyjne, że w dalszym ciągu przytuliłbym je jak złe. Lupinek w powyższym wydaniu są po prostu nie z tej ziemi. Te, o których napiszę za chwilę, są z nieco innej bajki, wiele osób kręci nosem gdy je widzi, ale to wszystko co ważne, ten całokształt jest i pociąga.
NikeLab Air Zoom Albis to but z lat 90-tych, kolejny którego wskrzesza Nike. Bardzo ciekawe i interesujące retro. But dostępny jest w trzech kolorystykach, w tym tej właśnie OG z 1997 roku, która bardzo mocno przywołuje w głowie drugą połowę lat dziewięćdziesiątych – fiolet i żółty. Odkąd pamiętam, to właśnie te kolory, były znakiem rozpoznawczym ACG – przynajmniej w tamtych latach. Teraz nieco się pozmieniało, ale nostalgia zostaje.
I wiem, patrzysz na nie i mówisz – no okropne. Może i okropne, ale jednocześnie tak ładne.
Buty można kupić TUTAJ
[FAG id=36034]